
Przemysł na drodze do Zielonego Ładu
Do 2050 r. Europa ma się stać kontynentem neutralnym dla klimatu. Osiągnięcie tego celu będzie wymagało działań we wszystkich sektorach gospodarki. Realizacja tego celu przyniesie duże zmiany dla wszystkich – przemysł będzie musiał zmienić lub zmodyfikować technologie wytwarzania produktów, a konsumenci będą musieli dokonywać nowych wyborów i zmienić pewne przyzwyczajenia.
Konieczne będą inwestycje w technologie przyjazne dla środowiska, innowacje przemysłowe, wprowadzanie czystszych i tańszych form transportu prywatnego i publicznego, obniżenie emisyjności sektora produkcji energii, zapewnienie większej efektywności energetycznej budynków, a także współpraca na poziomie międzynarodowym w celu poprawy światowych norm środowiskowych.
Świat stanie się bardziej zurbanizowany, lepiej skomunikowany i zautomatyzowany, a jego funkcjonowanie w wielu sferach inteligentniejsze. Europejski Zielony Ład to poważne wyzwanie i wizjonerska aspiracja, która dzisiaj wydaje się bardzo odległa w czasie, ale pamiętajmy, jak odległą przyszłością wydawał się obecny rok w 1990 r.
Dążąc do Zielonego Ładu, nadal będziemy budować domy i biurowce, drogi, mosty, zakłady przemysłowe oraz inną infrastrukturę, w tym podstawy turbin wiatrowych, zapory hydroelektrowni, elektrownie pływowe oraz nową infrastrukturę transportową, a do zaspokojenia tych potrzeb wciąż będzie potrzebny cement i beton.
Apel o równą konkurencję
Osiągnięcie celów Zielonego Ładu będzie wymagało takich samych warunków działania w zakresie dwutlenku węgla, jakie mają importerzy spoza UE. Równe warunki działania są nieodzowne do pobudzenia niskoemisyjnych inwestycji i popierania redukcji emisji CO2 na całym świecie. Można je osiągnąć przez opracowanie zgodnego z zasadami WTO mechanizmu dostosowywania na granicach z uwzględnieniem emisji CO2. Mechanizm ten powinien obowiązywać równolegle z innymi środkami zapobiegającymi ucieczce emisji w ramach ETS, przynajmniej do roku 2030.
Istotnym narzędziem w polityce klimatycznej jest ocena śladu węglowego produktów czy różnych aktywności, co pomaga dokonywać właściwych wyborów np. materiałów bardziej przyjaznych środowisku. Aby określić ślad węglowy, niezbędna jest analiza całego cyklu życia danego wyrobu. W przypadku sektora cementowego analiza cyklu życia obejmuje kilka etapów – począwszy od wydobycia surowców i wyprodukowania klinkieru, poprzez produkcję cementu i mieszanki betonowej, po powstanie konstrukcji i następnie jej rozbiórkę. Jednak rozbiórka konstrukcji nie zamyka cyklu życia, ale oznacza kolejny jego etap w postaci ponownie użytych całych elementów ze starej konstrukcji lub w postaci kruszywa. Ponadto, aby rzetelnie ocenić ślad węglowy betonu, trzeba także uwzględnić dodatkowy proces, który ma miejsce podczas użytkowania konstrukcji betonowej – to karbonatyzacja, czyli proces pochłaniania CO2 przez beton.
W zaprezentowanej przez Cembureau Mapie Drogowej wyjaśniono, jak można poważnie zredukować emisję CO2, działając na każdym etapie łańcucha wartości. W obliczeniach nie uwzględniono dodatkowej redukcji emisji CO2 wynikającej z zastosowania betonu i jego szczególnych właściwości, np. oszczędności energii w budynkach, dzięki pojemności cieplnej betonu, czyli zdolności do magazynowania energii, którą później uwalniają. Ponadto, redukcja emisji CO2 jest przedstawiona w ujęciu brutto, które nie uwzględnia całej emisji CO2 pochodzącej ze spalania paliw alternatywnych, a tylko jej część pochodzącą ze spalania biomasy.
Przemysł cementowy pracuje nad zredukowaniem emisji już od dawna. Od roku 1990 w Europie średnio obniżono jednostkową emisję CO2 o około 15%. W przemyśle cementowym w Polsce, dzięki gruntownej modernizacji i przebudowie zakładów, poziom tej redukcji wyniósł aż 40%. Jednak droga do osiągnięcia neutralności emisyjnej w roku 2050 jest trudna i będzie wymagała etapów pośrednich. Na poniższych schematach zestawiono ścieżki techniczne osiągnięcia odpowiednich poziomów redukcji CO2 do roku 2030 i 2050.

