
Trudności gospodarki światowej i zadłużenie świata
Nouriel Roubini, jeden z najbardziej dalekowzrocznych ekonomistów amerykańskich, przewiduje poważne zmiany
Analizując najbliższą przyszłość w wymiarze ekonomicznym Roubini zauważa, że gwałtowny rozwój technologii, w szczególnie systemów sztucznej inteligencji, będzie niszczyć tradycyjne miejsca pracy, zmieniać zawody oraz przekształcać całe branże. Z jednej strony doświadczamy globalnych zmian klimatycznych i cierpimy z powodu pandemii, a w tym samym czasie powstają wielkie technologie oraz państwa totalnego nadzoru i inwigilacji. Tworzy to konglomerat niezwykle skomplikowanych kwestii, które stanowią wyzwanie dla tradycyjnych gospodarek rynkowych i liberalnych demokracji. W opinii Roubiniego, najlepszym systemem gospodarczym jest system mieszany, czyli gospodarka rynkowa, w której rząd zapewnia szeroki zakres usług i dóbr publicznych.
W celu przezwyciężenia obecnego kryzysu rządy zdecydowały się na prowadzenie określonych działań fiskalnych, aby zapewnić dochód i transfery, zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw. Potrzeba było gwarancji i ulg kredytowych, aby mieć pewność, że firmy i gospodarstwa domowe, które straciły płynność, ale nadal były wypłacalne, nie staną się niewypłacalne z powodu masowych bankructw. Dzięki temu rynki finansowe i gospodarka ustabilizowały się, a teraz, zdaniem Roubiniego, ma nastąpić ożywienie gospodarcze.
Walka z zadłużeniem
Ponieważ rządy nagromadziły poważny dług publiczny, teraz będą musiały coś wymyślić, aby go spłacić. Istnieje ryzyko deflacji z powodu spowolnienia obrotu i skurczenia się rynku pracy. Jeśli pojawiać się będą negatywne szoki podażowe, takie jak oddzielenie płatności od produkcji czy deglobalizacja, to w ciągu kilku lat monetyzacja deficytu może przywrócić inflację, a nawet stagflację.
Z tych właśnie powodów polityka pieniężna stała się jeszcze bardziej niekonwencjonalna. W szczególności, przeszliśmy do nowoczesnej teorii monetarnej określanej mianem spadku ceny pieniądza, ponieważ jeszcze bardziej bezpośrednio monetyzujemy większe deficyty budżetowe. Banki centralne myślą nawet o stworzeniu walut cyfrowych. Propozycje takich rozwiązań pojawiły się już w Chinach, w Szwecji a nawet w strefie euro. Z punktu widzenia prowadzenia polityki antykryzysowej jest to o tyle istotne, że kiedy wycofamy gotówkę, będziemy mogli nadal obniżać stopy procentowe.
Tymczasem w sytuacji, kiedy mamy zbyt dużo długu prywatnego i publicznego, zdolność banków centralnych, nawet w perspektywie średnioterminowej, do podniesienia stóp procentowych lub zmniejszenia ich znacznie zwiększonego bilansu pozostaje limitowana. Dopóki nie ma inflacji panujemy nad sytuacją, starając się uniknąć recesji, depresji i deflacji. Kiedy jednak wystąpi negatywny szok podażowy i pojawi się inflacja, będziemy mieli poważny problem.
W krótkiej perspektywie czasowej takie działania specjalne są niezbędne, tak by uniknąć sytuacji, kiedy to recesja zamieni się w depresję. Dopóki stopy procentowe i inflacja pozostają na niskim poziomie, zaciąganie większych długów publicznych będzie zrównoważone.
Pogłębianie nierówności społecznych
Konieczność obniżenia całkowitego wskaźnika zadłużenia spowoduje, że sektor prywatny zacznie wstrzymywać inwestycje, będzie oszczędzał, wydawał mniej i znacznie ostrożniej. W takiej sytuacji, osoby mające stabilne miejsca pracy i posiadające aktywa finansowe będą sobie radzić lepiej niż inni, gdyż utrzymują miejsca pracy, przez co ich majątek rośnie.
Natomiast pracownicy, którzy mają niestabilną sytuację zawodową i stracili pracę lub są zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin, a przy tym są pozbawieni zapasów kapitałowych, będą sobie radzili zdecydowanie gorzej. Tym sposobem będą się dalej powiększały nierówności w dochodach i majątku.

